Wcierka, która zna sekret mocnych włosów – z pokrzywy, skrzypu i goździków

Są takie dni, kiedy włosy przypominają kapryśne dziecko – raz się puszą, raz wypadają, a czasem po prostu leżą bez życia, jakby straciły sens istnienia. Zamiast szukać ratunku w kolejnej buteleczce z drogeryjnej półki, wolę sięgnąć po ziołowy arsenał babci. Bo natura nie potrzebuje marketingu – działa bez zbędnych obietnic, za to z widocznym skutkiem.

Dziś podzielę się przepisem na wcierkę, która w moim domowym zielniku ma status „niezawodnej”. To mieszanka pokrzywy, skrzypu i goździków – trzy składniki, które razem tworzą prawdziwą tarczę ochronną dla cebulek, pobudzają krążenie i stymulują wzrost. A przy okazji cudownie odświeżają skórę głowy i zostawiają delikatny, ziołowo-korzenny zapach.

Składniki:

  • 2 łyżki suszonej pokrzywy (liście)

  • 1 łyżka suszonego skrzypu polnego

  • 5–6 goździków

  • 1 szklanka wody

  • Opcjonalnie: kilka kropel olejku miętowego lub lawendowego (dla zapachu i działania antybakteryjnego)

Sposób przygotowania:

  1. Do małego garnka wsyp zioła i goździki, zalej wodą.

  2. Doprowadź do wrzenia, zmniejsz ogień i gotuj na małym ogniu przez około 10 minut.

  3. Zdejmij z ognia, przykryj i zostaw do naciągnięcia na kolejne 20 minut.

  4. Przecedź napar przez drobne sitko lub gazę.

  5. Po ostudzeniu możesz dodać kilka kropel wybranego olejku eterycznego.

  6. Przelej do butelki z atomizerem lub szklanej buteleczki – przechowuj w lodówce do 7 dni.

Jak stosować?
Wcieraj w skórę głowy codziennie lub co drugi dzień – najlepiej wieczorem, masując delikatnie opuszkami palców. Nie musisz spłukiwać. Regularność to klucz – efekty pojawią się po kilku tygodniach, ale warto poczekać.

Domowe wcierki mają w sobie coś więcej niż tylko składniki – mają intencję troski o siebie. Zamiast gonić za kolejną cud-formułą z reklamy, spróbuj tej mikstury, którą można zrobić z kilku garści ziół i szczypty cierpliwości. A potem tylko patrzeć, jak włosy odżywają, gęstnieją i błyszczą – jakby chciały podziękować za odrobinę ziołowej magii.

Jeśli spróbujesz – daj znać, jak się sprawdziła. A może masz swój własny patent na wcierkę? Ziołowa skrzynka pomysłów jest zawsze otwarta!

Komentarze