W końcu :) Stefan cały rok czekał na swoje żony :) Nie łatwo było znaleźć dla niego z pewnego źródła, odpowiednie co do wielkości i wieku życiowe partnerki :) W zeszłym tygodniu dostaliśmy cynk, że są :) W sobotę wybraliśmy się więc do naszej przyjaciółki, która pośredniczyła transakcji :) Nawet nie wyobrażacie sobie mojej reakcji - zdziczałam, cieszyłam się jak dziecko :)
Witajcie :) U mnie na wsi śnieg nie spadł :( Jednego dnia nieco poprószyło, były to jednak śladowe ilości i po kilku godzinach nie było po nich śladu :) Święta całą Rodziną spędzaliśmy w domu.