Miś :)

Kira dostała od Cioci Zadumanej żółtego Misia :) - ach ta ciocia :) I tak się stało, że pokochała go od pierwszego wejrzenia, ale niestety tylko na chwilę. Zauroczenie szybko minęło, miłość wyparowała :) Kira z zabawek uznaje tylko piłeczki. Kot leży więc sobie spokojnie i tylko czasami Hektor się nim zainteresuje, ale to tylko po to, żeby go dręczyć.

Spokojny, zdrowy sen :)

Uwielbiam patrzeć, jak Hektor śpij. Pozy, które wówczas przyjmuje są co najmniej zabawne. W związku z tym, że mój kot śpi dużo i regularnie, mogę stwierdzić, że prowadzi zdrowy tryb życia :) To z niego czerpie siłę do kocich psot. Energia go tak rozpiera, że mógłby robić za kilka wiatraków :) 

Ten błagalny wzrok

- Mogę posiedzieć na fotelu?
- No dobrze.
- A pójdziesz ze mną na długi spacer?
- Ależ oczywiście.
- A dasz mi patyczka?
- Pewnie.
- Kochasz mnie?
- Bardzo.

Brrrr... wszędzie śnieg :)

Tyle spadło śniegu, że świat wygląda jak z bajki. Kira uwielbia śnieg - tarza się w nim, skacze, szaleje. Chciałam sprawdzić, jak Hektor odbierze to zimne, białe szaleństwo. Zabrałam więc go na jego pierwszy zimowy spacer po śniegu. I co się okazało? 

Kołderkowiec :)

Mam psa kołderkowca :) Kołderkowiec zaszywa się na pół dnia i tylko węszycielski nos wystaje, by kontrolować sytuację :) Zdarza się, że czasami nawet nos nie wystaje i wtedy chodzę po domu szukając psa.


Nie ogarniam tego

Jakieś papiery... Ruda walczy z nimi od rana. Wyjmuje, przegląda, liczy i wypisuje. Po co się tak męczyć. Ja po prostu się na nich położę i odpocznę. Życie jest piękne, po co się tak męczyć :)