Czerwona soczewica i "Spotkanie przy d-LINKU"

Choróbsko wstrętne mnie dopadło i od razu pod kopułką tematy dotyczące zdrowia mi się objawiły. Na blogach kulinarnych, tu i tam, znajduję wiele soczewicowych przepisów. Przyznam szczerze, że do soczewicy mi daleko, ale szczerze się nią zainteresowałam :) Jak to ja - lubię wiedzieć co jem, wzięłam więc soczewicę pod lupę :) Wszystkich zainteresowanych dobrodziejstwami płynącymi ze spożywania soczewicy zapraszam do lektury :)

Kartka z kalendarza - 1-15 styczeń nietypowo :)

Lenistwo me osiągnęło dziś szczyt :) W nocy wiatrem śnieg omiotło, a od rana prószy i sypie :) Uroczystość dzisiejsza zmusiła nas do "wynijścia" z chałupy na śnieg i mróz. Królowie przybyli, pokłon oddali i do domów swych w dalekich wschodnich krajach powrócili, a ja postanowiłam Was zapoznać z kolejną "wiejską" zmianą. Od Nowego Roku dwa razy w miesiącu będzie pojawiać się wpis z serii "Kartka z kalendarza". Kiedyś, bardzo mądry człowiek, niestety już nieżyjący powiedział mi, że człowiek powinien wynajdywać przeróżnego rodzaju okazje i rocznice do świętowania. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie :)

Nowy Rok - apartament, mała klapa, miłe chwile i tunel powietrzny :)

Och jak strasznie te wolne dni mnie rozleniwiły :) Do tego mróz panoszący się po wsi nie zachęca do wyłażenia z domu :) Marzenie - kocyk, pilot, miękka podusia i błogie nicnierobienie :) Ale nie kochani, nie o tym będzie ta bajka. To byłoby zbyt proste, a jak proste, to i szybko okazałoby się śmiertelnie nudne :) Nie lubimy się nudzić, lubimy wyzwania i pot spływający po siedzeniach :) Nowy Rok to zmiany, plany i "ogień w szopie" :)