Walentynkowe magnesy na lodówkę - decoupage

Wielkimi krokami zbliżają się Walentynki. Jedni je obchodzą, drudzy nie. Pomyślałam, żeby może podejść do tego tematu nieco z humorem :) Magnesy nazwałam Walentynkowe, choć są bardziej antywalentynkowe :) W miłości nie może być tylko jeden dzień w roku na jej okazywanie. Życzę więc Wam Walentynek na każdy dzień. W pracy zastosowane: farby akrylowe, transfer napisu, serwetki, klej do decoupage, lakier akrylowy matowy, cieniowanie i przetarcia. 







Komentarze

  1. Świetne są te roślinne motywy; co do tekstów chyba wolałabym inne na tych magnesikach, chociaż wariactwo magnesowo-lodówkowe nigdy mnie nie dopadło, ale znam takich co miejsca na lodówce już nie mają 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, choć teksty takie bardzo "chwilowe", bardziej podobałyby mi się czy ja wiem, takie na "dłuższe trwanie" :) Jednak z drugiej strony ślicznie to wygląda, więc teksty nie mają wielkiego znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie wykonane i miłe dla oka.
    Kolory przyciągają.
    Teksty na czasie, amatorzy takich gadżetów będą zachwyceni.
    Na prezent dla kolekcjonerów też się przyda, niezależnie od pory roku i dnia.
    Irena- Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo oryginalne wzornictwo, to na pewno. Przykuwa wzrok,a i kolory są cudowne. Dla miłośników magnesów - jak znalazł idealny prezent nie tylko na Walentynki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne. Najbardziej podoba mi się - bardziej niż walentynki jara mnie Tłusty Czwartek. Bo tak naprawdę jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super te magnesy. Ja jednak nie obchodzę walentynek, urodzin itp...bo nikt nie pamięta..tak po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie najlepszy test jest o jaraniu kropka O tak to prawda faktycznie bardziej niż walentynki jara mnie Tłusty Czwartek! Taki magnes chętnie wcisnęła bym gdzieś na moją pełną lodówkę jeszcze mnie boki zostały😅

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pozostaw po sobie ślad :) Będę wdzięczna :)