Słonecznie :)
Witajcie :) U mnie na wsi dziś piękna słoneczna niedziela :) Śnieg spadł i sceneria rodem z "Opowieści z Narnii" :) Niestety zdjęć nie będzie :( Choroba odcięła nas od świata. Oglądamy więc ten ośnieżony, słoneczny dzionek w kuchennym oknie :)
Hektor podzielił nasz los i choruje razem z nami :) Łapkę sobie zranił i na razie musiał zaprzestać wiejskiego łazikowania :) Nieszczęśliwcowi pozostał tylko parapet :) Mści się strasznie - zbił 1000g słoik Nutelli - tego akurat mi nie żal, zrzucił kwiatka i wylał dzbanek wody :)
A to psotnik:-)
OdpowiedzUsuńU nas pogoda dziś podobna była.
Zdrowia życzę wszystkim domownikom i kotkowi :-)
nasz rudzielec ostatnio też strasznie rozrabia :D wywala w nocy z szaf co się da i budzi nas, straszna gaduła z niego ;)
OdpowiedzUsuńPrzystojny chłopak ten Twój Hektorek i do tego psoci:) Jak to koty!
OdpowiedzUsuńZdróweczka dla całej Rodziny!
Takiemu to dobrze....takiemu dobrze :))
OdpowiedzUsuńJa mam dwie kotki i też o zgrozo dużo szkód mi robią.... ale... odpłacają piekną miłoscią.... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć słoneczka. U nas w niedzielę była śnieżyca a dziś padało cały dzień. Dawno już nie widziałam słońca. Życzę dużo zdrówka całej rodzince!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Was! Biedny Hektor :( Oby łapka się szybko zagoiła.
OdpowiedzUsuń