Serduszko decoupage z transferem - DIY
Serduszka są "Słodkie". Są one świetnym prezentem z okazji i bez okazji. Wykonanie takiego serduszka zajmuje sporo czasu, ale nie jest trudne. Zapraszam Was na DIY, w którym udwodnię, że praca nad nim może być bardzo przyjemna. Zapraszam.
Potrzebujemy:
- drewniane serduszko
- akrylową farbę w kolorze szarym i białym
- świeczkę
- szeroki pędzel
- lakier akrylowy
- klej do decoupage
- serwetkę z wybranym wzorem
- papier ścierny 180 lub 240
- pędzel gąbkowy
- wydruk napisu do transferu
- wstążeczka
Krok 1
Wybrany napis w odpowiedniej wielkości drukujemy na drukarce laserowej w lustrzanym odbiciu i wycinamy pozostawiając troszeczkę tła.
Krok 2
Oglądamy serduszko i ścieramy papierem wszelkie niedoskonałości. Malujemy farbą szarą. Po pomalowaniu zostawiamy do całkowitego wyschnięcia i szlifujemy.
Krok 3
Miejsca w których chcemy mieć zadrapania smarujemy świeczką i nanosimy białą farbę. Pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia.
Krok 4
Po całkowitym wyschnięciu szlifujemy
papierem ściernym. Farba pod którą była świeczka doskonale się ściera.
Krok 5
Z serwetki wycinamy nożyczkami wzory z zapasem, dzielimy serwetkę na
warstwy pozostawiając tylko zewnętrzną a następnie strzępimy serwetkę
metodą "na wodę". Polega ona na tym, że mały pędzelek zanurzamy w wodzie
moczymy nim to co ma być oderwane i palcami strzępimy - dzięki temu
przyklejona serwetka wtopi się w tło.
Krok 6
Tak przygotowane wzory przykładamy do serduszka i szerokim, miękkim pędzlem, umoczonym w
kleju do decoupage, ruchami od środka ku brzegom przyklejamy je smarując
z zewnątrz, klej przesiąknie przez serwetkę i wzory pięknie się do chustecznika przykleją. Zostawiamy do całkowitego wyschnięcia.
Krok 7
Całe serduszko lakierujemy.
Krok 8
Preparatem do transferu smarujemy miejsce pod wydruk, a także wydruk po prawej stronie. Przykładamy wzorem do pudełka i dociskamy przez koszulkę do dokumentów. Pozostawiamy do wyschnięcia - kilka godzin.
Krok 9
Pędzlem gąbkowym namaczamy papier i palcem delikatnie ścieramy. Powoli będzie ukazywał się wzór. Robimy to tak długo, aby zszedł cały papier.
Krok
A teraz lakierujemy, suszymy, szlifujemy i powtarzamy tak długo aż uzyskamy pożądany efekt :)
Wygląda to niezwykle pięknie i efektownie. Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy. Widać też, że sprawia Ci to ogromną radość. To wspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńUrocze serduszko!
OdpowiedzUsuńDla miłośników takich pamiątek to na pewno wartościowy upominek.
Dziękuję za świetnie napisaną lekcję, zrozumiale i przystępnie. Nigdy jeszcze nie robiłam nic tą techniką, może w końcu się skuszę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Tak jak o tym piszesz to nie wydaje się strasznie skomplikowane, ale jednak nie podjęłabym się tego zrobić. Wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńMuszę Ci to powiedzieć, że jesteś bardzo kreatywną osobą. Potrafisz zrobić z niczego takie cuda. Ja jestem zachwycona efektem końcowym :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wygląda rewelacyjne, piękna praca. Justynko jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent. Muszę poszukać ładnych wzorów i do dzieła.
OdpowiedzUsuńPiękne serduszko! Już długo się przymierzam do decoupage, ale nie mogłam się zebrać. Jeśli wyjdzie mi tak pięknie jak Twoje to będę bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNareszcie ktoś mi pokazał krok po kroku, jak zrobić transfer, dzięki Justynko, właśnie o tym myślałam niedawno. Zastanawiam się, czy jestem w stanie przenieść całe zdjęcie na drewno... co ty na to?
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu instrukcji wydaje się bardzo łatwo zrobić takie serduszko... ale wiem, że oprócz techniki potrzebny jest również zmysł artystyczny! Tu jest!
OdpowiedzUsuńŚliczne to serduszko! Ostatnio robiłam z Synkiem wieszak tą metodą na Dzień Babci na prezent.
OdpowiedzUsuńPięknie wykonane. Dla mnie to abstrakcja. Nie umiem wykonywać takich rzeczy i tylko podziwiam.
OdpowiedzUsuńO jejku ^^ jakie śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle podziwiam, cudo. Uwielbiam kreatywne osoby.
OdpowiedzUsuńTakie serduszko podarowane komuś też potrafi sprawić cudo.
Może sama kiedyś takie zrobię.
Irena - Hooltaye w podróży