Dziś miałam wrażenie, że Hektor zapadł w zimowy sen :) Zapasy zrobione, bo tłuszczyku mu sporo przybyło :) Jeszcze trochę i będzie wyglądał jak Garfield :) Zapraszam do pooglądania mojej kociej słodyczy we śnie :)
Piękny rudy. "Pasie" się na zimę, każdy zimą gromadzi trochę tłuszczyku - ma pomóc przetrwać. Ale kot - boski, uwielbiam takie rudzielce, ale, że wychodzę z założenia, że koty trafiają do nas, jak nas sobie wybiorą, i same przyjdą, to u mnie rudy żaden nie przyszedł :) Czarny, biało szary i owszem, ale rudy.... nie...
jejciu sama słodycz
OdpowiedzUsuńMoje kociska też spasione jakby miała byś zima tysiąclecia :D
OdpowiedzUsuńJest bardzo słodki:) Do tego ma piękny kolor futerka:) Koty i nie tylko one, rzeczywiście o tej porze roku gromadzą tłuszczyk i są mniej ruchliwe:)
OdpowiedzUsuńSlodziak :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna! :)
OdpowiedzUsuńSłodziak :-)
OdpowiedzUsuńJaki słodki:-)
OdpowiedzUsuńMoje kotki też już w zimowe futra obrosły:-)
Przesłodki :) Śliczna puchata kulka :)))
OdpowiedzUsuńPiękny rudy. "Pasie" się na zimę, każdy zimą gromadzi trochę tłuszczyku - ma pomóc przetrwać. Ale kot - boski, uwielbiam takie rudzielce, ale, że wychodzę z założenia, że koty trafiają do nas, jak nas sobie wybiorą, i same przyjdą, to u mnie rudy żaden nie przyszedł :) Czarny, biało szary i owszem, ale rudy.... nie...
OdpowiedzUsuńSłodki rudzielec :)
OdpowiedzUsuńslodziak....
OdpowiedzUsuń