Podglądacz :)
Ale ten Hektor to podglądacz. Wszystko co tworzę musi zobaczyć pierwszy :) Dziś maluję zakładki do książek na zamówienie i mam współpracownika. Na szczęście jest on bierny, a byłoby co rozlewać, przewracać i poplamić. Może ta pogoda sprawia, że na "paczeniu" się kończy - nawet łapką nie chce się ruszyć :) Kira natomiast po obiadku zakopała się i śpi pod kołdrą. Niebo się zachmurzyło, zaczął padać deszcz, trzema słowami szaro, buro i pstrokato :) Wracam do malowania, a jeśli ktoś z Was, wzorem Hektora, chce podpatrzeć moje poczynania zapraszam na mojego drugiego bloga - http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com/:)
on jest cudny :)
OdpowiedzUsuńOch tak :)
UsuńI jak tu nie kochać kotów :)
OdpowiedzUsuńChyba się nie da Elu :)
Usuńśliczny kociak :) koty są towarzyskie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, taka piękność mi się trafiła :)
Usuńuwielbiam tego kota twojego.. a te jego miny na fotach.. bezcenne!
OdpowiedzUsuńTo lata pozowania :) Praktyka czyni mistrza :)
UsuńFajny asystent :)))
OdpowiedzUsuńMasz Justynko fajnego asystenta :-) Moje dwie kociarskie na szczęście zajmują się sobą na wzajem albo śpią. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno za odwiedzinki :) Pozdrawiam :)
UsuńCiekawski Hektorek :)
OdpowiedzUsuńps. miły blog!
Bardzo dziękuję :) Zapraszam do mnie częściej :)
UsuńŚliczny kociak :-)
OdpowiedzUsuńale ładny kotecek
OdpowiedzUsuń