Nie wyobrażam sobie wielkanocnego stołu bez żonkili. Uwielbiam te miniaturowe w doniczkach :) Są takie malutkie i takie śliczniutkie :) Przemawiają do mnie również ponieważ są międzynarodowym symbolem...
Tak to on - rudy blondyn wieczorowa porą :) Z tarasu widokowego wszystko świetnie widać. Na dworze ciemno, a cały czas ktoś się na podwórzu krząta. Ci ludzie nie wiedzą chyba, co mają ze sobą zrobić...
Mam już siedem miesięcy. Jaki jestem duży, a jaki dumny z tego jestem. Rosnę jak na drożdżach, a to dlatego, że dużo jem :) Właściwie cały czas mogę jeść, bo jestem wiecznie głodny. Poza tym świetnie...
Tak, tak - jak księżniczka i to na ziarnku grochu :) Ciocia Zadumana sprezentowała Kirze ciepłą, miękką i puchatą kołderkę. A że Kira jest psem kołderkowcem, zadowolenia z prezentu nie da się ukryć....