Szpinak - w dzieciństwie znienawidzony, wmuszany, przez swoją konsystencję i kolor nazywany u mnie w domu "krowim plackiem", w końcu wrócił do łask :) Zastanawiałam się długo i intensywnie, co było powodem tego, że pałaliśmy do niego tak negatywnymi uczuciami. Myślę, że za wszystko jest odpowiedzialny sposób przyrządzania i serwowania. Sztuka kulinarna tak się rozwinęła, że ukazała nam bardzo smaczne i efektownie "szpinakowe" rozwiązania. Na szczęście :) bo szpinak to bardzo zdrowe zielsko :)