Małe usprawiedliwienie i wielkie zmiany

Witajcie Kochani. Chciałabym usprawiedliwić swoją nieobecność :) Bardzo jestem zajęta, nie mam wolnej chwili, wszystko robię w biegu i czasem to nawet tchu mi braknie. Bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan. Jestem już chyba mistrzynią sprzątania, bo przez już prawie dwa miesiące każdą wolną chwilę spędzam w mopem w ręce :) Poddasze w końcu postanowiliśmy oddać do użytku dzieciom. Już jest dobrze :) Był koszmar :) Jeśli nie wierzycie to sami zobaczcie :)











I jak się Wam podoba? :) Już się nie mogę doczekać kiedy ten "sajgon" się skończy :) Pozdrawiam wszystkich zaglądających i obiecuję pojawiać się częściej :)

Komentarze

  1. Powodzenia, do wiosny skończysz a dzieci będą zadowolone:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny raj dla dzieci! Pamietam, ze uwielbialam poddasza jako dziecko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie taki koszmar straszny jak go malują ;)
    Jaka jest satysfakcja potem, że warto było :)
    Uwielbiam pomieszczenia pod skosami! Są cudne!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pozostaw po sobie ślad :) Będę wdzięczna :)